Tradycyjnie musi być coś o kosmetykach... :) Na moim poprzednim blogu też pojawiały się takie posty, robiłam aktualizacje. Chcę, żeby tutaj też był taki post :)
1) SZMINKI (od lewej):
* Golden Rose 04
* GR 20
* Golden Line 427
* Ruby Rose
* Eveline Aqua Platinum 483
* GR 02
* GR 19
Zdecydowanie polecam szminki z Golden Rose. :) Są świetne, długo utrzymują się na ustach, duży plus za kolory. Szminki są bardzo tanie. Kosztują ok. 11 zł. :) Jak dla mnie jest to najlepsza firma. Mam zamiar kupić więcej kolorków... :)
2) MASKI:
* Syoss Ceramid Complex- maska do włosów łamliwych i osłabionych. Zobaczyłam ją na pewnej stronce. Zachęcona pozytywnymi opiniami postanowiłam sprawdzić, czy zadziała na moje włosy. Maska jest silnie regenerująca, zawiera keratynę. Na początku bardzo przesuszyła mi włosy, używałam jej za często. Teraz nakładam ją raz w tygodniu i jest ok. Zauważyłam, że po zastosowaniu tej maski wypada mi mniej włosów. Na dalsze efekty trzeba poczekać... :)
* Biovax- jest to moja ulubiona maska. Używam jej już rok. Jest to przełom w mojej pielęgnacji. Długo szukałam czegoś co całkowicie odmieni moje suche, puszące się włosy. Maska świetnie nawilża, regeneruje. Zawiera naturalne składniki- miód, cytrynę, olej ze słodkich migdałów. Polecam ją wszystkim blondynkom mającym wysokoporowate włosy. :) Jedynym minusem (jak dla mnie) jest to, że ociepla kolor włosów. Nadaje im miodowego odcienia. Nie podoba mi się to, dlatego zaczęłam częściej używać fioletowego szamponu... :)
3) SZAMPONY+PŁYN+ODŻYWKA:
* Johnson's Baby szampon ułatwiający rozczesywanie- po długim czasie zrozumiałam, że szampon jest po to, żeby dobrze UMYĆ włosy. Przestałam kupować te z keratyną, wygładzające, do włosów osłabionych, przeciw wypadaniu itd... Żaden u mnie się nie sprawdził. Wszystkie podrażniały skórę głowy, wypadały mi po nich włosy, niszczyły się jeszcze bardziej. W końcu stwierdziłam, że kupię zwykły szampon, który nie podrażni mi skóry głowy i pomoże mi w rozczesywaniu włosów, bo po umyciu są strasznie poplątane. Jak się okazało był to strzał w dziesiątkę :)
* Joanna Ultra Color System - dobry, ale nie najlepszy szampon eliminujący żółty odcień włosów. Kupiłam go, bo w sklepach nie było innego, a pilnie potrzebowałam fioletowego szamponu. Uważam, że ten jest o wiele lepszy:
* Odżywka Garnier Ultra Doux- zawiera olejek z awokado i masło karite (shea). Najlepsza odżywka do włosów suchych i zniszczonych. Wiele razy polecana na blogach kosmetycznych. Idealnie nawilżająca, z dobrym, naturalnym składem. Używam jej przy każdym myciu. Świetnie sprawdza się również przy olejowaniu. Nie zawiera silikonów, parabenów. Nie zamieniłabym jej na żadną inną odżywkę :)
* Płyn Bobini- używam go do włosów i do kąpieli. Zawiera oliwkę, olejek migdałowy, witaminy: C i A. Myję głowę co dwa dni, natomiast włosy oczyszczam raz na dwa tygodnie. Najpierw oczyszczam skórę głowy szamponem, a na długość nakładam ten płyn, później odżywkę. Taki sposób mycia uratował moje włosy, zdecydowanie polepszył ich kondycję.
Tutaj macie opisaną metodę OMO: KLIK
4) OLEJE+ SERUM:
* Ol'Vita Olej z pestek winogron - polecany dla włosów wysokoporowatych. Dobrze nawilża, wygładza włosy. Na pewno w dużym stopniu przyczynił się do poprawy kondycji moich włosów. Uważam, że jest to świetny olej, jednak używam go już długo i myślę nad kupnem innego. Może sięgnę po olej lniany.
Stosuję metodę olejowania na odżywkę. Na mokre, umyte włosy nakładam odżywkę, na to olej (oczywiście na długość włosów, omijam skalp). Na głowę zakładam termocap (czepek wspomagający regenerację włosów). Dzięki niemu składniki łatwiej wnikają do wnętrza włosa. Z taką mieszanką siedzę 3-4 godziny.
* Olej jojoba - kupiłam go niedawno, więc dużo o nim nie napiszę. :) Używam go na zmianę z olejem z pestek winogron. Świetnie nawilża, wygładza.
*Serum Biovax - jest to mój ulubiony kosmetyk. Używam go rok. Znacznie poprawił stan moich końcówek. Są grubsze, mocniejsze, nie łamią się.
5) KREM+TONIK+PŁYN+ OLIWA Z OLIWEK JAKO NOWOŚĆ W MOJEJ PIELĘGNACJI
* Oliwa z oliwek La Campagna- używam jej do pielęgnacji rzęs. Z natury mam wyjątkowo długie rzęsy, z czego jestem bardzo zadowolona. :) Jednak postanowiłam, że trochę je odżywię i zagęszczę. Wiadomo, że mascara niszczy rzęsy i przyda im się olejowanie... :) Oliwę nakładam szczoteczką na całą noc. Zobaczymy jakie będą efekty... :)
* Krem Ziaja z awokado do cery suchej i zmęczonej - zwykły krem, którego używam czasami pod podkład, na noc. Myślę nad zakupem jakiegoś lepszego kremu nawilżającego.
* Tonik Ziaja ogórkowy
* Płyn micelarny Ziaja - polecam go osobom, które tak jak ja mają cerę wrażliwą. Płyn jest naturalny, bezzapachowy, nie podrażnia cery, idealnie się sprawdza.
6) KOSMETYKI DO TWARZY:
Jak na osobę, która lubi dbać o siebie mam ich naprawdę mało... ;) Nie używam różu, bronzera, nie konturuję twarzy. Uważam, że nie jest mi to do niczego potrzebne.
* brązowa kredka do brwi
* Eveline korektor rozświetlająco-kryjący z olejkiem arganowym- jak dla mnie hit! Idealnie kryje, długo utrzymuje się na twarzy.
* AA MAKE UP podkład rozświetlający 103 light beige - używam go już bardzo długo i spełnia moje oczekiwania. Jest to zwykły, tani podkład z bardzo dobrym składem. :)
* Puder mineralny Lirene (zakryłam gąbeczkami, bo mi się kończy i brzydko wygląda:D) - ulubiony puder. Idealnie wykańcza makijaż, ma bardzo dobry skład. Zawiera drobinki.
* Nivea balsam do ust LIP BUTTER
* Mascara Rimmel scandaleyes- najlepsza firma. Testowałam naprawdę wiele różnych mascar i żadna nie była tak dobra jak ta. Obiecałam sobie, że już nigdy nie kupię innej. Mascara idealnie pogrubia, daje efekt sztucznych rzęs. U mnie to już w ogóle działa ... :D
7) PERFUMY:
* Calvin Klein Obsession - jest to mój ulubiony perfum. Dostałam go w prezencie... :) Jest mocny, wystarczy kropla. Bardzo długo się utrzymuje.
* Perfum i balsam Celine Dion Sensational - następny świetny zapach... :)